Prawo jazdy w 2016 roku – lepiej się pośpiesz

warrengoldswain/bigstockphoto.com

Pomysły na zmiany w przepisach dotyczących kierowców dotykają nie tylko tych, którzy już posiadają uprawnienia do prowadzenia auta. Jak z magicznego kapelusza sypią się nowe idee skuteczniejszego egzaminowania wszystkich starających się o prawo jazdy. Niewiadomo komu i czemu ma to służyć, ale warto wspomnieć, że cena kursu na pewno zdrożeje.

Prawo jazdy staje się coraz trudniejsze do zdobycia. Szeroko komentowane egzaminy teoretyczne, dawniej będące formalnością, a obecnie dla wielu barierą nie do przejścia za pierwszym razem, to już nie jedyna zmora przyszłych kursantów. Od przyszłego roku będzie nie tylko drożej. Na kursantów czeka pakiet dodatkowych umiejętności, które będą weryfikowane na egzaminie praktycznym. Lista powodów do oblania egzaminu będzie dłuższa.

Od stycznia 2016 roku obowiązkowe będzie m.in. porównanie drogi hamowania samochodu z systemem ABS i bez niego, jazda po śliskiej nawierzchni oraz kontrolowany poślizg. Dodatkowo, nawet po zdanym egzaminie, trzeba będzie odbyć kilkugodzinne kursy z zakresu doskonalenia techniki jazdy. To oczywiście nie będzie za darmo. Koszty całego kursu wzrosną o kilkaset złotych. Szkoły jazdy już teraz martwią się proponowanymi zmianami. To może oznaczać spadek liczby zainteresowanych odbyciem kursu. Wyrastające jak grzyby po deszczu ośrodki szkolenia czekają ciężkie czasy. Z drugiej strony szkoły już teraz zachęcają do odbycia błyskawicznych kursów, delikatnie strasząc przyszłorocznymi zmianami.

Proponowane zmiany być może mają swój głębszy sens. Na pierwszy rzut oka wygląda to jednak na chęć zapełnienia kas w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego. Jeśli ilość obowiązkowych godzin kursu nie zmieni się, to na opanowanie wszystkich umiejętności może zabraknąć czasu. Zupełnym nieporozumieniem wydają się dodatkowe godziny z doskonalenia techniki jazdy, które trzeba będzie odbyć w niedługim czasie po zdaniu egzaminu praktycznego. Tego najlepiej uczy codzienne doświadczenie za kółkiem, a kilka obowiązkowych godzin na pewno znacząco nie poprawi naszej techniki jazdy.