Czy to koniec silników Diesla w samochodach osobowych?
Silnik Diesla przejdą do lamusa? Taka teza jeszcze kilka lat temu wydałaby się absurdalna, ale ze względu na spadek sprzedaży oleju napędowego w Europie oraz wysoki wskaźnik zanieczyszczeń powodowanych przez takie jednostki napędowe, może to nastąpić. Coraz częściej w Europie korzysta się z samochodów elektrycznych, m.in. ze względu na zakaz poruszania się autami z silnikami wysokoprężnymi. Jak wysokie jest ryzyko końca silników Diesla w samochodach osobowych?
Historia silnika Diesla (w pigułce)
Oszczędne silniki wynalazł pochodzący z Niemiec Rudolf Diesel, który ze względu na nagła śmierć w 1913 roku nie był światkiem motoryzacyjnej rewolucji, jaką zapoczątkował. Silniki wysokoprężne wykorzystywały mniej paliwa, dlatego szybko przejęły rynek. Największą popularnością cieszy się w Niemczech i innych krajach Europy. Wraz ze wzrostem znaczenia ekologiczności w sekatorze samochodowym, konieczne było poszukiwanie rozwiązań, które zmniejszą emisję spalin. Raport Światowej Organizacji Zdrowia z 2012 roku wykazał, iż emitowane przez silniki Diesla spaliny mogą powodować raka. Dane te przyczyniły się do nałożenie bardzo surowych norm co do składu spalin i dokładniejszych kontroli producentów motoryzacyjnych. W 2015 roku odkryto aferę Dieselgate, która dotyczyła fałszowania danych przez niemiecki koncern Volkswagen.
Afery związane z silnikami dieslowskimi
Afera z zaniżaniem danych o emisji szkodliwych związków, dała początek spadku sprzedaży oleju napędowego. W 2017 roku obniżka wyniosła aż kilkanaście procent. Poważne zmiany widoczne są również na rodzimym, niemieckim rynku, gdzie silniki Diesla stanowiły prawie 50 proc. rynku samochodowego, a obecnie jest to już tylko 38,8 proc. Coraz częściej mówi się też o zakazie używania oleju napędowego w Europie, co oznacza, że samochodów z takim silnikiem nie będzie można nigdzie używać. W związku z tym nawet niemieckie firmy śmielej inwestują w samochody eklektryczne, choć rozwój technologii dla silników wysokoprężnych nadal jest najważniejszy. Cały czas prowadzone są prace, które mają przyczynić się do stworzenia prelogicznych rozwiązań dla Diesli, aby emitowały mniej szkodliwych związków do atmosfery.
Ulepszone wersje silników wysokoprężnych przyniosą duże zyski dla niemieckich przedsiębiorstw, podnosząc sprzedaż samochodów. Sprawa jest dość pilna, gdyż unijne przepisy dotyczące emisji spalin są bardzo restrykcyjne, a niewypełnienie tych założeń do 2020 roku wiązać się będzie z dużymi karami finansowymi. Niemniej całkowita rezygnacja z samochodów tego typu będzie kłopotliwa dla wszystkich, bo na optymalne korzystanie z pojazdów elektrycznych trzeba będzie poczekać jeszcze kilka lat. Brak miejsc do ładownia uniemożliwia swobodne poruszanie się takimi samochodami. Jednak dbanie o jakość powietrza to obecnie unijny priorytet, dlatego niemiecki firmy bardzo intensywnie pracują nad poważnymi zmianami w słynnym silniku Diesla.
Tagi: diesel, ekologia w motoryzacji