KTM Super Duke R 1290 – bestia na dwóch kółkach
W listopadzie tego roku, podczas targów Eicma (5-10 listopada), odbyła się premiera jednego z najbardziej oczekiwanych motocykli roku – KTM Super Duke R 1290, wyprodukowanego przez austriacką firmę KTM, spod szyldu której wychodzą także gokarty, quady, skutery i rowery.
Same osiągi motocykla zostały zaprezentowane już podczas tegorocznego Festival of Speed w Goodwood, w Anglii. Śmiałkiem, który wsiadł na tą bestię, był zawodnik MotoGP, Jeremy McWilliams. „Przejażdżka” tym motocyklem na dlugo zapadła mu w pamięć, gdyż wyglądało to jak dosiadanie rozjuszonego i pędzącego byka.
Jako, że austriacka firma KTM jest pro-amerykańska, do siedziby firmy zaproszono amerykańskich dealerów KTM, gdzie zaprezentowano im Super Duke’a R1290 w iście amerykańskim kamuflażu – niebiesko-czerwonym, z białymi gwiazdami, o nazwie Patriot Edition. Sama prezentacja może świadczyć, że KTM zagości, po raz pierwszy, i na amerykańskim rynku.
Co do samego motocykla – łączy on agresywny wygląd z mocarnymi osiągami, które potrafią wbić w podłogę. Duke nie posiada zbędnych części, wszystko zaplanowano z iście chirurgiczną prezycją. Znajdziemy w nim kratownicową ramę z silnikiem, który już swym wyglądem powoduje ciarki. Z przodu motocykla zamontowano widelec USD (Up Side-Down), który od teleskopowego różni się tym, że goleń (rura ślizgowa i stała) o większej średnicy zamontowany jest na górze. Taki rodzaj widelca często spotykany jest w motocyklach sportowych, gdyż dzięki temu sztywność zawieszenia przedniego jest o wiele większa. Z tyłu Duke’a znajdziemy wahacz jednoramienny, zwany także monowahaczem, który pozwala na stabilniejsze prowadzenie tylnego koła i lepsze kontrolowanie motocykla. Całości wyglądu dopełnia krótko ścięty tył i masywny zbiornik paliwa.
Dodatkowo, Super Duke R został tak zaprojektowany, że nawet osoby wysokie nie będą miały problemu z jazdą. Za plus należy dodać, że motocykl posiada podnóżki, które specjalnie umieszczono niżej, lusterka dające bardzo dobrą widoczność oraz jasny i zrozumiały zestaw wskaźników. KTM zadbał także o elektronikę. W Duke’u znajdziemy trzy systemy elektroniczne odpowiedzialne za wspomaganie kierownicy: tryb Sport, Street i Rain.
Jednostką napędową jest duży 1,3 litrowy silnik V-twin o mocy 180 KM, dający przyśpieszenie od 0 do 200 km/h w niecałe 7,2 sekundy i charakteryzujący się niskim zużyciem paliwa. Oprócz tego znajdziemy tu również: elektroniczny starter, 6-biegową skrzynię biegów, hamulce Brembo (z tarczą hamulcową o przekroju 320 mm, system hamulcowy Bosch 9M+ ABS z trybem SuperMoto, 18-litrowy zbiornik paliwa. Waga gołego motocykla to tylko 189 kg.
Motocykl będzie w sprzedaży od grudnia, cena około 15500 Euro.
Tagi: Goodwood Festival of Speed, imprezy motoryzacyjne, KTM, motocykle sportowe