Napęd wodorowy w samochodzie
Ropa naftowa niestety za jakiś czas się skończy. Jej zasoby prawdopodobnie wyczerpią się w przeciągu kilkudziesięciu lat. Specjaliści przewidują, że około 2070 roku ludzkość będzie mogła pożegnać się z tym surowcem. Dlatego inżynierowie opracowują rozwiązania, które pozwolą nie rezygnować z dotychczasowych wygód. Chodzi m.in. o samochody i sposoby ich napędzania.
Napęd wodorowy – co to jest?
Jest to idealna alternatywa dla współczesnych napędów wykorzystujących ropę naftową. Napęd wodorowy jest przede wszystkim tańszą w użytku opcją, ale do jego zalet można zaliczyć również cichą pracę i fakt, że jest przyjazny dla środowiska. I choć samochody elektryczne także mogą poszczycić się takimi atutami to jednak auta zasilane wodorem mają jeszcze jedną, bardzo istotną cechę – można je szybko „zatankować”. Wyeliminowane zostaje zatem długi czas oczekiwania na to, by samochód się naładował. Pojazdy na wodór tankuje się w około 3-4 minut i są one gotowe, aby jechać w dalszą trasę. Na jednym zbiorniku są natomiast w stanie przejechać od 500 aż do 700 kilometrów.
Jak działa napęd wodorowy?
Właściwie samochody elektryczne są i będą w użytku. Wystarczy je jedynie udoskonalić poprzez zamontowanie ogniw paliwowych wytwarzających prąd z reakcji paliwa z tlenem. A paliwem tym będzie wodór, ponieważ jest najbardziej wydajny. Nie trzeba się jednak martwić. W tych urządzeniach, w przeciwieństwie do silników rakietowych, jest on spalany bez uzyskiwania niebotycznie wysokich temperatur. Jest to możliwe, ponieważ w ogniwach obecny jest katalizator w postaci platyny.
Czy samochody napędzane wodorem są dostępne?
Pierwsze auto na wodór, które zostało wprowadzone na rynek to Toyota Mirai. Rewolucyjny pojazd stworzony przez japońską firmę podbił zrobił niemałe wrażenie i znacznie poszerzył światową wiedzę na temat napędów wodorowych w samochodach. Jego premiera miała miejsce w 2019 roku. Od tego czasu firma sprzedała aż 10 000 egzemplarzy tego modelu. Aktualnie trwają już intensywne prace nad nowszą wersją – Toyotą Mirai II. Są plany, aby już pod koniec 2020 roku świat poznał nowszą generację pierwszego samochodu napędzanego wodorem.
Największy problem polega na braku dostępności miejsc, w których samochody z napędem wodorowym można tankować. Na szczęście całkiem szybko powstają nowe punkty na całym świecie, szczególnie jednak dba się pod tym względem o największe rynki.
Zalety samochodów z napędem wodorowym
Są niezliczone. Łączą ze sobą wygodę i szybkość tankowania, którą zapewniają auta napędzane ropą oraz cichą pracę, trwałość, prostotę i brak zgubnego wpływu na środowisko, które ceni się w samochodach elektrycznych. Napęd wodorowy okazuje się zatem doskonałą hybrydą. Dodatkowo paliwo, czyli czysty wodór, jest stosunkowo tani. Można zatem mówić o oszczędności płynącej z użytkowania takiego samochodu.
Tagi: ekologia w motoryzacji, samochody na wodór, technologie - motoryzacja