Orlen wprowadzi benzynę z domieszką roślinnego etanolu
Orlen planuje wprowadzenie nowego typu paliwa na polski rynek. Chodzi o benzynę E10, która będzie dostępna w sprzedaży już od stycznia 2024 roku. Prezes spółki, Daniel Obajtek, podkreśla, że jest to rozwiązanie znacznie bardziej ekologiczne, a przy tym tańsze niż tradycyjna benzyna. Zmiana może też pośrednio przyczynić się do rozwiązania problemów polskiego rolnictwa. Prezes Orlenu zapowiedział również, że spółka przyśpieszy swoje inwestycje w rafineriach o dwa lata.
Benzyna E10 to rzeczywiście rozwiązanie praktyczne i przyjazne dla klientów. Ekonomiści z niemieckiego ADAC (Allgemeiner Deutscher Automobil-Club) wyliczyli, że jeżdżąc na takim paliwie, możemy zaoszczędzić nawet 50 euro rocznie. Podkreślają także, że ten typ benzyny jest dostosowany do większości samochodów, które zostały wyprodukowane po roku 2000. Niemiecka organizacja DAT (Deutsche Automobil Treuhand) potwierdza z kolei, że auta oferowane w tym kraju są dostosowane do E10 powyżej rocznika 2012. W przypadku Anglii mówi się natomiast o modelach 2011 i nowszych.
Co wyróżnia wprowadzany produkt? Skrót E10 oznacza, że benzyna zawiera podwyższony udział biokomponentów. W tej odmianie jest ich aż 10%, czyli dwukrotnie więcej niż w przypadku benzyny E5. Nowa odmiana zawiera także etanol, który jest produktem pochodzenia roślinnego. Jest pozyskiwany z biomasy, na przykład z buraków, trzciny cukrowej, pszenicy czy kukurydzy. Jego produkcja będzie miała więc wpływ także na produkcję żywności w naszym kraju.
Mimo że nowa benzyna wydaje się pod wieloma względami lepsza, warto pamiętać o pewnym szczególe. Jej używanie może wpłynąć na pracę silnika, zwłaszcza w przypadku starszych samochodów. Polska Izba Paliw Płynnych podkreśla również to, jak działa etanol. Związek ten zwiększa bowiem liczbę oktanową benzyny, zmniejszając jednocześnie wartość opałową paliwa. W praktyce może to pogorszyć pracę silnika i powodować szarpanie. W dodatku należy liczyć się z większym zużyciem niektórych elementów silnika z gumy i aluminium. W efekcie zużycie paliwa może być nieco wyższe.
Nowy rodzaj paliwa jest obecny nie tylko w ofercie Orlenu. Jest to element unijnej strategii mającej zapobiegać kryzysom paliwowym, a także pozwolić na większą niezależność od Rosji. Paliwo E10 jest dostępne w Europie już od jakiegoś czasu w takich krajach jak Niemcy Wielka Brytania czy Francja. Mimo to cieszy się mniejszą popularnością i jest rzadziej wybierane przez kierowców.
Wprowadzenie paliwa E10 na stacjach Orlenu to kolejny krok w kierunku ekologii i bardziej zrównoważonego rozwoju. Nie jest to jednak rozwiązanie pozbawione wad. Czas pokaże, czy polscy kierowcy przekonają się do tego, co proponuje Orlen. Niewątpliwie czynnik ekonomiczny, o którym wspomina prezes Daniel Obajtek, będzie miał tu duże znaczenie. Nowy rodzaj paliwa będzie dostępny na stacjach Orlenu w Polsce już od początku przyszłego roku.
Tagi: ekologia w motoryzacji, ORLEN, paliwa