Maybach – historia marki
Luksus, elegancja, przepych – to niewątpliwie przymiotniki jakie przychodzą na myśl, gdy usłyszymy słowo „Maybach„. Ten niemiecki producent samochodów z najwyższej półki od lat jest synonimem bogactwa.
Luksus, elegancja, przepych – to niewątpliwie przymiotniki jakie przychodzą na myśl, gdy usłyszymy słowo „Maybach„. Ten niemiecki producent samochodów z najwyższej półki od lat jest synonimem bogactwa.
Konserwacji nie podlegają tylko elementy łatwo podlegające zużyciu. Przede wszystkim dbając o samochód musimy pamiętać o wymianie i kontroli płynów, a także o terminowej konserwacji klimatyzacji. Wiele osób posiadających nowsze samochody, gdzie klimatyzacji nie trzeba sezonowo nabijać freonem, zapomina o jej istnieniu, a przecież klimatyzacja samochodowa to wylęgarnia bakterii oraz grzybów.
Od roku 1999 ponad połowa wyprodukowanych samochodów posiada w swoim wyposażeniu klimatyzację. Ma ona zapewnić komfort i bezpieczeństwo jazdy w każdych okolicznościach. Na pewno wiele osób docenia klimatyzację w trakcie sezonu urlopowego, gdy temperatura znacznie rośnie, a wytrzymać w nagrzanym samochodzie jest naprawdę ciężko. Oprócz chłodzenia latem, klimatyzacja również osusza powietrze przedostające się do samochodu, co powoduje, iż zaparowanie szyb zmniejsza się bardzo istotnie dając nam pełen komfort jazdy.
Jeżeli posiadamy starszy model auta, gdzie klimatyzację sezonowo nabija się freonem, sami bez problemu możemy klimatyzację zakonserwować. Przede wszystkim należy kupić filtr pyłkowy odpowiedni do naszego modelu samochodu, oraz środek dezynfekujący i bakteriobójczy, który zniweluje niebezpieczeństwo zachorowań od różnego rodzaju grzybów i pleśni. Mało kto zdaje sobie sprawę, że taki filtr przepuszcza do 300m3 powietrza zewnętrznego na godzinę, zatrzymując pył, kurz, zarodniki i inne zanieczyszczenia.
Jeżeli pomimo tych czynność nadal obawiamy się zanieczyszczonego powietrza możemy skorzystać z usług fachowców, którzy dokonają przepłukiwania klimatyzacji środkami czyszczącymi. Przepłukiwanie klimatyzacji zapobiega przede wszystkim przedostawaniu się opiłków z uszkodzonej sprężarki, które mogłyby znaleźć się w naszych drogach oddechowych, a także chroni wnętrze samochodu przed nadmierną wilgocią. Aby móc spokojnie oddychać w samochodzie, tego typu konserwację należy przeprowadzać dwa razy do roku.
Jeżeli z kolei posiadamy nowsze auto, w którym również znajduje się klimatyzacja, możemy konserwować ją samodzielnie raz do roku. Polega ona na wymianie filtra pyłkowego oraz ewentualnej dezynsekcji parownika. Musimy pamiętać, aby reagować na zmianę zapachu z klimatyzacji czy też zwiększone parowanie szyb. Może to sugerować wadliwie działającą klimatyzację, która narazi nas na choroby, zmniejszy bezpieczeństwo oraz zwiększy znacząco spalanie silnika.
Mercedes to wyjątkowa marka. Jest rozpoznawana jako symbol tradycji, a jednocześnie bardzo innowacyjna firma. Historia zaczyna się 22 grudnia 1900 roku. Wtedy to dostarczono pierwszego Mercedesa, produkowanego jeszcze przez spółkę Daimler Motoren Gesellschaft (DMG, powstała ona w 1983 roku). Późniejsze nazwy firmy to Daimler-Benz oraz Daimler AG (wcześniej DaimlerChrysler AG), która jest używana do dzisiaj. Słynny znak Mercedesa był początkowo zębatką, dopiero z czasem zamieniono go na wieniec laurowy z gwiazdą w środku.
Historia marki, ale też motoryzacji, zaczyna się w 1886 roku. Panowie Daimler i Benz stworzyli wtedy, niezależnie od siebie, pierwsze pojazdy, które można nazwać samochodami. Konstrukcje były przez pewien czas doskonalone. Inżynierowie założyli swoje firmy: Benz&Cie. oraz Daimler Motoren Gesellschaft. Połączyły się one dopiero w 1926 roku (chociaż pierwsza umowa o współpracy pochodzi już z 1924 roku). Wpływ na to miały także ówczesne realia – I wojna światowa, decyzja była więc stymulowana również rządowymi dekretami.
Ciekawe jest pochodzenie nazwy „Mercedes”. Nie została ona wymyślona ani przez Daimlera, ani Benza. Autorem jest austriacki przedsiębiorca o nazwisku Jellinek. Był on fanem motoryzacji, zamawiał kolejne modele Daimlera dla siebie, ale także zaczął nimi handlować. Jego wkład w rozwój marki był ogromny. Jellinek brał także udział w rajdach, w których występował pod pseudonimem „Mercedes” (było to imię jego córki). Nazwa początkowo była używana do oznaczenia zespołu, ale szybko zaczęto tak nazywać samochody Daimlera.
Interesujący jest inny fakt związany z nazewnictwem. Pierwszy samochód, który był nazywany Mercedesem, został dostarczony Jellinkowi w 1900 roku. Była to maszyna z silnikiem o mocy 35 KM. Co istotne, jej twórcą był… Maybach. Wychodzi więc na to, że pierwszego Mercedesa zrobił Maybach!
Połączenie sił dwóch genialnych konstruktorów i powstanie firmy Daimler-Benz AG zostało zaznaczone zaprezentowaniem nowego modelu samochodu z silnikiem o pojemności dwóch litrów. Model pokazano na berlińskich targach. Już cztery lata później, w roku 1930, na targach w Paryżu firma pokazała światu maszynę olśniewającą rozmiarem, osiągami, ale i ceną. Nowy pojazd był wyposażony w ośmiocylindrowy silnik o pojemności 7,7 litra. Nazywano go „Duży Mercedes”.
W czasie II wojny światowej firma oczywiście została zaprzężona do służby narodowi. W fabrykach Daimler-Benz AG produkowano silniki do czołgów, statków i samolotów. Po wojnie wrócono do starego profilu produkcji. Mercedes wciąż się rozwijał. W 1968 roku wypuścił pierwszy model klasy średniej: 200 D. Z kolei w 1972 roku powstało auto, które jako pierwsze nazywano „Mercedesem klasy S„. Był to model 280 SE. Dwa lata później wprowadzono kolejne modele – 240 D 3.0 był wyposażony w trzylitrowy silnik o mocy 80 koni mechanicznych.
Połączenie Daimlera i Benza uważa się za najdłuższą fuzję dwóch marek w historii motoryzacji. Firma przetrwała pod taką nazwą do 1998 roku, kiedy doszło do wykupienia Chryslera przez Daimler-Benz AG. Nową nazwą było DaimlerChrysler. Związek dwóch korporacji przetrwał do 2007 roku. Z powodu słabej kondycji finansowej Amerykanów, Niemcy sprzedali Chryslera. Obecnie firma nazywa się Daimler AG, a Mercedes-Benz to nazwa jednej z marek w ich grupie. Gwiazda będąca jej znakiem jest chyba najlepiej rozpoznawalnym logo w świecie motoryzacji. Nic dziwnego – historia Mercedesa to historia branży.
Kupno samochodu to zazwyczaj wydatek w bardzo dużym stopniu obciążający domowy budżet. Jednocześnie auto jest niezbędne i w wielu sytuacjach trudno sobie bez niego poradzić. Tym bardziej uciążliwa jest jego utrata. Do tego dochodzi zwykła irytacja, normalna w sytuacji, gdy padliśmy ofiarą złodziei samochodów.
Współcześnie każdy samochód jest zabezpieczony przed kradzieżą na kilka sposobów. Jednak to nie wystarcza. Wprawiony przestępca i tak sobie poradzi. W tym temacie toczy się ciągła walka zbrojeń. Każdy nowy rodzaj zabezpieczenia szybko doczekuje się narzędzi, które służą do jego złamania. Nie jest istotne, że obecnie mamy do czynienia z zaawansowana elektroniką. Szajki złodziei opłacają speców, którzy na ich zamówienie konstruują naprawdę wyrafinowane gadżety. Kradzież samochodu może i jest trudniejsza oraz kosztowniejsza niż przed laty, ale nadal wykonalna.
Czas potrzebny złodziejowi na kradzież nowoczesnego auta to zaledwie kilkadziesiąt sekund. Przestępcy działają w grupach. Zazwyczaj dwóch kradnie samochód, a przynajmniej jeden zabezpiecza teren. Ukradzionym pojazdem ucieka tylko jeden z nich, aby w razie wpadki całą winę wziąć na siebie i uratować kompanów. Oczywiście mowa tu o dobrze zorganizowanych grupach. Pośledniejszego gatunku „fachowcy” działają chaotycznie i w nieprzemyślany sposób, często na zasadzie „okazja tworzy złodzieja”.
Scenariusz radzenia sobie ze standardowo zabezpieczonym autem wygląda mniej więcej tak jak opisano to poniżej. Złodziej za pomocą wytrychu dostaje się do środka. Teraz musi unieszkodliwić alarm. Jego kompan może usunąć syrenę. Innym sposobem jest zaklejenie jej dużą ilością kitu szklarskiego lub pianką poliuretanową. Następnym krokiem jest rozbrojenie immobilizera. Osiąga się to za pomocą podmiany komputera. Koszt takiego modułu to kilkaset złotych. Są łatwo dostępne. Złodziej wsiada do samochodu zaopatrzony w ten sam sprzęt, który jest zainstalowany fabrycznie, tylko z innym oprogramowaniem.
Pojazd może odpalić na kable („na krótko”). Wymaga to zniszczenia plastików wokół stacyjki. Blokadę kierownicy zrywa się jednym mocniejszym ruchem. Blokada skrzyni biegów to zazwyczaj niecała minuta. Dodatkowa blokada na kierownicę podobno wzbudza w złodziejach śmiech. W najgorszym przypadku mogą po prostu odkręcić kierownicę i przykręcić swoją. Wydaje się to proste, jednak zawsze wydłuża czas „brania” samochodu, więc warto rozważać także zainstalowanie takiego zabezpieczenia.
Obecnie wielu złodziei nie musi się trudzić unieszkodliwianiem syreny, ponieważ zatrzymują pracę całego alarmu. Odbywa się to poprzez jego dezaktywację. Narzędziem może być zmodyfikowana krótkofalówka o wzmocnionym sygnale. Urządzenie do wykonania nawet w domu. Zostaje uruchomione w pobliżu, gdy opuszczamy auto. Zagłusza sygnał naszego pilota – alarm się nie uzbraja. Jeżeli zwracamy uwagę na to czy zabezpieczenia zaskoczyło (sygnał dźwiękowy, świetlny czy stuk zaskakujących zamków), w wielu przypadkach możemy uniknąć kradzieży.
Trudniejsze do obejścia są alarmy z pilotami na podczerwień, gdyż nie jest łatwo przechwycić ich sygnał. Ciekawostką jest, że działanie pilota na fale radiowe może być też zakłócane przez inne urządzenia np. w sąsiedztwie szpitala czy zakładu energetycznego dystans z jakiego alarm przechwyci impuls zmniejsza się drastycznie.
Zaskoczeniem może być to, gdzie złodzieje zdobywają informacje o najnowszych zabezpieczeniach. Robią to w salonach. Bynajmniej nie chodzi o to, że sprzedawcy z nimi współpracują. Po prostu przestępca udaje zainteresowanego kupnem klienta i wyciąga od pracowników salonu wszystkie detale. Dzięki temu jest na bieżąco. Najbardziej nowoczesne rozwiązania szybko zostają rozpracowane. Chociażby zamek na kartę magnetyczną – w chwili obecnej wyposażony w laptopa włamywacz pokonuje to zabezpieczenie niespełna 20 minut.
Wydaje się, że jednym w miarę skutecznym sposobem chronienia swojego auta przed kradzieżą jest zastosowanie niestandardowych zabezpieczeń antykradzieżowych. Rozwiązań jest wiele, zależą tylko od pomysłowości ich autora. Wśród standardowych znajdziemy na przykład:
przemieszczenie syreny alarmu w inne miejsce
wstawienie ukrytego przełącznika regulującego dopływ prądu do stacyjki
blokada silnika działająca z opóźnieniem (jest spora szansa, że zaskoczony złodziej porzuci pojazd, tym bardziej, jeśli stanie mu akurat w jakimś wyeksponowanym miejscu)
nadajnik GPS (musi być zamontowany tak, aby złodziej go nie znalazł, jednak może to też zagłuszać przy użyciu odpowiedniego urządzenia)
przenośny immobilizer (samochód zatrzymuj się, jeżeli odjedzie na określoną odległość od nadajnika, dlatego trzeba nosić nadajnik ze sobą)
Mimo, że tapicerstwo samochodowe nie jest szczególnie niszową usługą, wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z istnienia tej branży. Dla nich zawarte w tym artykule podstawowe informacje mogą być przydatne. Podstawowa jest taka: możesz wymienić tapicerkę w swoim samochodzie!
Wyobraźmy sobie, że jest koniec XIX wieku. Do użycia weszła już żarówka, telefon, a w USA właśnie pojawiła się coca-cola. Od dłuższego czasu zabić można karabinem maszynowym. Nastało „nowe”. W te realia los rzucił, bohaterów naszej opowieści, Gottlieba Daimler, Karla Benz i Emila Jellinek.